Zgliszcza człowieczeństwa
Okaleczona dusza krzyczy
w misterium potępienia
rozszarpując mezalians narodzin
me ciało krwawi w akcie zgonu
rozprzestrzeniając czerniejącą
wizję destrukcji
Opętany traumatyzmem
bytności ziemskiego „ego”
zacieram się w oszałamiających
widziadłach dożywotniej męki
a z upływem krwi tragizm udręki
dominuje nad wolą życia
Aniołowie wszelkiego zniszczenia
przefrunąwszy nad padołem cierpienia
rozgromiły mityczne obrazy eudajmonii
w mych złowrogich oczach przynosząc
śmiertelne pieśni na zakrwawionych ustach
W aberracji uczuć poszukuję
przyczyn deprywacji od światła
z uzależniającą tęsknotą oczekując
na dekadencję dnia, gdyż łzawe oczy
muszą zostać zamknięte dla światła
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -