Zniknąć

kas
04.48.2012 21:48·~ 1 min. czytania

Kiedyś zniknę

i usiądę nad rzeką

a razem ze mną butelki

i tak całą noc siedząc

napełnię je smutkiem po brzegi.

Rano pełne utopię

niech z nurtem daleko popłyną

a potem pójdę w miasto

a Kazimierz kawą napoi i życiem zarazi.

Więc kiedyś zniknę już to widzę

jak idąc na Rynek dorożek stukot usłyszę.