Animozje

Monika R
24.31.2010 00:31·~ 1 min. czytania

śmiertelna dawka obłąkania
usypiam z żalem, a z tęsknotą
budzę się rano i zachłanna
w krzywym zwierciadle widzę złoto

mam swój aromat naturalny
lecz wyparował w fazie wrzenia
ból - wierny sługa mój oddany
karmi mnie porcją odrętwienia

miłość jest nienażartą świnią
da to co zechcesz i odbierze
dławi łaknieniem, dusi drwiną
do krwi zagryzie niczym zwierzę

tym animozjom stawić czoła?
zjadam je rano z białym chlebem
na wieki wieków potępiona
pragnę miłości z utęsknieniem