das diamentowy budda [4]
jedziemy w bieszczady - freestyle
na wiosnę oranżada w termosach
kieszonkowa tripitaka w plecaku
więc mantruję diamentowe serce
idziemy na peron PKP bo wiosna
przychodzi tutaj na peron drugi
stamtąd idzie do rzeszowa przed
nami jest wiosna i śmiech kobiet
w pustce - nie ma formy i wrażeń
nie ma oczu i uszu - nosa języka°
nie ma kolorów dźwięku zapachu
smaku - świadomość jest pustką°
nie ma śmierci - i nie ma starości
jedziemy w bieszczady - freestyle
na wiosnę przed nami rozkwitają
przebiśniegi krokusy i dzikie łąki
kieszonkowa tripitaka w plecaku
więc mantruję diamentowe serce
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -