I nikt
I nikt go już nie naprawi,
smutne opadłe ramiona.
Szczątki z pióra poety,
list od kochanej,
podarty przez szczury.
Zło zeszło z kart,
butelki,
pytania.
Bolesne ukłucie,
dość łaknienia,
dość snu...
spojrzenia,
śmierć płakania,
kropla krwi, łza, promyk słońca i oko księżyca.
To wszystko co mu zostało.
Nic więcej ni mniej,
bo był poetą.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -