Oni i My
Dokonałem podziału
Oni i My
Zauważałem po mału
Szpony i kły
Każdego dnia ich spotykam
Spuszczam głowę
Mrocznego wzroku unikam
W strachu tonę
Smutkiem poraniony
Myślą dotknięty
Dobrem naznaczony
Będę nieugięty
Melancholijne zmęczenie
Rychle przyszło
Egzystencjalne cierpienie
Wszystko prysło
szeregi zdradliwe -
zastępy cnotliwe
źrenice wyrodne -
spojrzenia łagodne
serca skażone -
dusze wzmocnione
mordercy swawolni -
pielgrzymi pokorni
A co z Tobą?
Oni czy My?
Którą kroczysz drogą?
Odpowiedz mi!
Przewaga po ich stronie
Podbili cały świat
W troskach nasze skronie
Srogi deszcz spadł
Lecz serce stale niestrwożone
Przewodzi rozumowi
Bo zwycięstwo już przeznaczone
Naszemu Królowi
O jedno tylko dbam
Nie opuścić świętych bram
Pilnuję siebie sam
Pytanie tylko: wytrwam?
Bo wielu z nas już zasiliło
Zakazany krąg
Przejrzyste szczęście ich skusiło
Niedopuszczalny błąd
Lecz w pewną noc bezchmurną
Zrozumiałem rzeczy sedno
I tylko uwierzyć trudno
Że Oni i My to jedno:
Ludzie
Skomentuj utwór (2)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -