Pies - z cyklu RODZINNIE

Piotr Kocjan
05.53.2019 18:53·~ 1 min. czytania

 

Od dawna w domu mym

Porządek taki jest

Że ani córka ani syn

Lecz najważniejszym bywa pies

Ten się pojawił 8 lat temu

Jako świąteczna zachcianka córki

I nie pytałem po co i czemu 

Aby od żony nie dostać burki

Teraz on w domu na piedestale

Królem wersalki oraz fotela

A ja, z szacunku, nie pytam dalej

Bo sytuacji to nie zmienia.

Nie jest obronny, nie razi krzykiem

Nie zachowuje się także dziko

On 3 kilowym jest maltańczykiem

I się po prostu wabi Niko.

Syn go traktuje jak swego brata

Córka podobnie nie będę kłamał

Czyli dla niego ja jestem tata

A żona moja to jego mama