Potencjalni samobójcy

niewidzialna
21.47.2014 09:47·~ 2 min. czytania

My, potencjalni samobójcy,

których jest więcej niż Ci się wydaje,

My - stworzeni, by umierać,

walczymy bardziej i mocniej

 z wszystkim, co na drodze staje,

by życie życiu wydzierać.

By zdobyć to, na co nie zasługujemy,

By poczuć, że po coś jednak żyjemy.

 

Rzucane pod nogi kłody

Wykorzystujemy do budowy domów,

Pokonujemy góry, najbardziej strome schody,

Tylko później płaczemy po kryjomu.

 

Tylko dłonie częściej chowają nasze twarze,

By kolorowe paznokcie ukryły ból,

Przecież nikt z nas łez światu nie pokaże,

Gdy kolejny raz wpadniemy w beznadziei dół.

 

Niech rozłożone z bezsilności ręce

Wyglądają jak wyciągnięte do pomocy,

Niech nikt nie widzi nic więcej,

A już na pewno nie braku mocy.

 

Ja, idealny materiał na samobójcę,

Szukam wolnego miejsca gdzieś na półce,

By móc zmieścić jeszcze jedną

Ewentualną tragedię,

Wyrzeźbioną  najczarniejszymi myślami,

Która sprawi, że czyjaś twarz znowu zblednie,

I serce żałosną krwią splami

 

A ja przyjmę to wszystko na barki,

Nie umiem się przed myślą obronić,

Znowu ciałem mym wstrząsną ciarki,

Bo wyobraźnia zechciała sobie uroić

Jakieś niedorzecznie straszne historie,

Które budzą żal i lęk, nigdy euforię.