Czasem ,kiedy idę ulicą...
Czasem, kiedy idę spokojnie ulicą
na tej ulicy często zwalniam
i zaglądam ludziom w ich oczy
poszukując skrawków błękitnego nieba
tam, gdzie spotykają się zaprzyjaźnione Anioły.
Może w cieniu dłoni mojego dobrego Anioła
znalazłabym zapomniany spokój.
Może umiałabym odkryć
gdzie moje własne miejsce w tym gęstniejącym mroku.
Może w oczach błękitnych przyjaznego Anioła
odnalazłabym Jego, tego ciągle jednego,
który błądzi gdzieś w nocy poszukując
własnego niewidocznego cienia,
zawsze tego samego.... niepokornego Anioła.
Kiedy idę ulicą często staję i patrzę
w głąb mijającego czasu.
Patrzę jak mijają mnie obcy ...
ale wśród nich nie ma tego Mojego Jedynego Anioła.
Ja się nigdzie nie spieszę.
Ja za niczym nie gonię
bo są rzeczy ważniejsze,
bo wśród nich nie ma Ciebie,
Anioła Stróża mego, który mnie zna
Który o mnie dba.....
Bo kiedy idę ulicą to muzyka mnie niesie
Te dźwięki zawsze słyszę
To muzyka zza chmur , to Aniołowie grają
skocznego niebiańskiego walczyka......
A ja idę ulicą ,bo muzyka mnie niesie.......
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -