Noc się za nas wstydzi
ostatni guzik od koszuli
szepcze najczulsze dobrej nocy
jedwabnym szlakiem ciepłej skóry
wędrujesz poza horyzonty
rosnę w spojrzeniach niczym księżyc
a noc się kurczy coraz bardziej
i przeplatają się oddechy
płynące z rozchylonej wargi
po brzeg wypełniasz i jaśnieję
a ponad nami ciemność gaśnie
ostatnie jeszcze czujesz drżenie
kiedy nawlekasz mnie na palce
Skomentuj utwór (3)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -