rafandynka
nie od ściany do ściany
nie od świtu do zmierzchu
proszę nalej mi wina
chcę słuchać Ciebie
chodź usiądź na piasku
krok po kroku
jak ziarenko po ziarenku
dźwięk za dźwiękiem
i szum fal i świst wiatru
chcę czuć obok Ciebie
proszę nalej mi wina
na tym małym odludziu
w naszej małej ucieczce
kropelka po kropelce
tak bliscy a tacy inni
tacy inni a tacy podobni
dziś razem choć często daleko
daleko a zawsze tak blisko
butelka wina jak rafandynka
to nasza pamiątka znad morza
ten czas, ta nasza rozmowa.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -