słoń

yannis
06.56.2012 13:56·~ 1 min. czytania

na klatce piersiowej siedzi mi słoń
oddechy nostalgii, na sercu dłoń
spuszczony wzrok wciąż szuka w podłodze punktu,
który wreszcie odpowie na ważne pytania.

jak być niewinną dziewczynką
i kobietą jednocześnie ?
jak nie zgubić się wśród szarych ludzi,
którzy nie śmią marzyć i śnić o utopii...

słoń siedzi, zejść nie chce
obrażony jest chyba na mnie wielce.
spogląda błagalnie, o spacer w chmurach prosi.

już nie mogę słoniu, czas minął, litości.

muzyka przepływa jak dreszcze po ciele
jak krew w żyłach
jak uczucie spełnienia.
a maleńkie płomyki świec tęsknią do siebie,
ciepła dodają zimnej przestrzeni pokoju.
mojemu miejscu intymnemu, własnemu.


jestem nutą, gwiazdą, wspomnieniem, zapachem.
inaczej nie umiem,
chodźmy słoniu zatem.