Brudna woda z kąpieli myśli

Lothrien
20.34.2010 21:34·~ 3 min. czytania

Nie do zniesienia. Nie do zniesienia kamienny stół pod plecami. Szorstkie, skórzane kajdany na rękach. Wypłowiały chłód echa. Miarowy stukot obcasów, od Prady. Hibernacja myśli. Stan embrionalny przypuszczeń. Histeria wstrzyknięta w żyłę. Igłami , intruzami, naszpikowane rozmokłe ciało.( Kropla między oczy.) Nie do zniesienia. Nie do zniesienia upiornie mroźne powietrze w płucach. Cieknące wspomnienia z zaropiałych ran ciętych na ogolonej głowie. Gorący lepki pot. Ociężałe ruchy paranoi, wyklutych w samym sercu serca. Znieczulenie miejscowe, trzeciej półkuli mózgu. Spowolniony oddech. Rurki. Chłodne, oplątują moją głowę pajęczyną życia. Brak czynności odruchowych. Otępienie tkanek. (Kropla między oczy.) Nie do zniesienia. Nie do zniesienia z cicha szemrząca pompa, na bieżąco wypompowująca z ust cieknące, zatęchłe słowa. Białe larwy strachu, zamknięte w słoju. Myszy. Myszy w kołowrotkach napędzające stary rzutnik, wyświetlający na suficie film przyrodniczy o życiu seksualnym biedronek.( Kropla między oczy.) Kap Kap Kap. Krzyk uwięzły w paznokciach, orających wilgotny kamień. (Kropla między oczy.) Nie do zniesienia. Nie do zniesienia szumiący czarno biały telewizor. Biało-niebieski spiker. Informacja o stanie wojennym. Szum. Migawki z pola walki. Rutynowo maszerujące intuicje, walczące leniwie kolorowymi pukawkami i pistoletami na wodę. (Kropla między oczy.) Nie do zniesienia. Nie do zniesienia mucha ostentacyjnie spacerująca po tęczówkach, czarnych dziurach źrenic. Robot wykonujący precyzyjnie operację na otwartym sercu. (Kropla między oczy.) Nie do zniesienia. Nie do zniesienia ludzie w białych kitlach, cali wybieleni w photoshopie, za weneckim lustrem gdzieś na ścianie. Ich szepty powlekające moją świadomość grubą warstwą mąki. Cukru pudru, cukrowej waty-szaty-taty-pstrokaty. Pstrokaty gepard, śpiący u obcasów, od Prady.( Kropla między oczy.) Nie do zniesienia. Nie do zniesienia głowy- roboty, kręcące się ze współczuciem w kółko. Jak bąki. Wyjące, kolorowe, wprost z tłustej łapki dziecka. Ini mini maini Mo, złap za kciuka dziecko to. (Kropla między oczy.) Nie do zniesienia. Nie do zniesienia śnieg uwolniony ze szklanej kuli. Trzeszczące radio. Mechaniczny Święty Mikołaj, z przedartym workiem na prezenty. Ho Ho Ho Ho! Byłeś grzeczny w tym roku?( Kropla między oczy. )Nie! (Kropla między oczy.) Mikołaju! (Kropla między oczy.) Mikołaju, nie byłem grzeczny! (Kropla między oczy. )Proszę, Proszę, zgrzeszyłem.( Kropla między oczy.)( Kropla między oczy.)( Kropla między oczy.) Zgrzeszyłem… zgrzeszyłem proszę księdza.( Kropla między oczy.)( Kropla między oczy.) (kropla między o….) (Kropla mię….) (Kropl…) (Kro…) (Krrr…) (Krr…) (K… …)(cisza.)
Znużony szelest sutanny.
- Bóg odpuszcza Tobie grzechy. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Nie do zniesienia kropla między oczy.