DWIE PTASZYNY

Konwalia
24.54.2010 15:54·~ 1 min. czytania

Sen w noc się zakradł
jak zwinny złodziej
i ukrył zegar
sprytny czarodziej

Ranek już nastał,
senna kukułka,
zbudzić musiała
mnie dziś jaskółka

Swym pięknym trelem,
ćwierkając śpiewnie,
pikując w okno,
sfrunęła zwiewnie

Lecz nocnym markom
w ich sennym stanie
niezbyt wychodzi
ranne wstawanie

Jak cienie snują
się po mieszkaniu,
marząc o późnym,
ptasim kukaniu

Są - i budzeni -
ranku brzaskami,
by być na nogach
razem z kurami

Jak widać różne
natury człeka,
jeden wstać lubi,
gdy drugi zwleka

Jeden zasypia,
gdy drugi wstaje,
jakże więc spotkać
im się udaje?

Skomentuj utwór (1)

Renata Romana Gontar
BARDZO,BARDZO LADNIE.POZDRAWIAM.